Udowodniono, że osoby (dotyczy także płodów) z odpowiednio wysokim poziomem wit. D rzadziej cierpią z powodu:
- osteoporozy i krzywicy
- chorób układu krążenia
- nowotworów - m.in. jajników, okrężnicy, piersi, prostaty i trzustki
- depresji i schizofrenii
- chorób zakaźnych - m.in. grypy i gruźlicy
- chorób autoimmunologicznych: cukrzycy typu I, stwardnienia rozsianego, reumatoidalnego zapalenia stawów, choroby zwyrodnieniowej stawów oraz łuszczycy
- zespołu metabolicznego, cukrzycy typu II oraz powiązanej z nią insulinooporności i zmniejszonej produkcji insuliny
- chorób płuc, głównie astmy oskrzelowej
- zapalenia dziąseł
- wypadania włosów (Holick, 2007).
Źródła witaminy D w jedzeniu:
- tłuste ryby (w szczególności dzikie): łosoś, sardynki, makrela, tuńczyk, a także olej z wątroby dorsza
- grzyby - np. shiitake
- niewielkie ilości w jajach i mięsie oraz produktach sztucznie wzbogacanych
- suplementy diety
Który ze sposobów dostarczania witaminy D jest najlepszy? Oto za i przeciw każdego z nich:
- promienie słoneczne UVB - mogą nam dostarczyć od kilku do kilkudziesieciu razy więcej wit. D niż wspomniane wyżej produkty, a jej nadmiar jest od razu rozkładany w skórze. Niestety niektórzy potrafią z opalaniem przesadzić i się poparzyć
- żywność - spożywając ją ciężko jest przedawkować. Niestety, niektóre produkty zawierają również wysokie ilości wit. A, która zaburza działanie wit. D
- suplementy - prosty sposób na uzupełnienie braków, istnieje jednak ryzyko przedawkowania (Holick, 2007).
1. Holick, M. F. 2007. Vitamin D Deficiency. N Engl J Med, 357(3):266-281.
2. Mason, R. S., Sequeira, V. B. and Gordon-Thomson, C. 2011. Vitamin D: the light side of sunshide. EJCN, 65:986-993.
Z tym słońcem to święta racja- człowiek potrzebuje tego koniecznie. Ja po jesieni i zimie byłam strasznie spragniona promienie słonecznych. Nie chodzi mi o prażenie się na plaży, ale żeby było cieplej, jaśniej - od razu inaczej wtedy funkcjonuję i nie mam negatywnych myśli:)
OdpowiedzUsuńBo pod wpływem promieni słonecznych w organizmie wytwarza się kilkadziesiąt substancji chemicznych, w tym hormon szczęścia - serotonina :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię, gdy jest bardzo jasno a powietrze jest czyste i mroźne jak na początku wiosny. Wtedy człowiek dostaje niezłego kopa pozytywnej energii. :)