Przygotowanie otoczenia do snu:
- wywietrzyć pokój i obniżyć temperaturę
- wyłączyć światło i wszystkie sprzęty typu telewizor, laptop czy odtwarzacze muzyki
- w razie potrzeby można zasłonić oczy opaską
- zapewnić sobie ciszę (czasem trzeba ją sobie "wywalczyć" ;) albo kupić zatyczki)
- upewnić się, że miejsce do spania (w szczególności sam materac) jest dla nas wygodne
- można pomóc sobie zapachami, np. lawendowym olejkiem lub poduszką z suszonymi kwiatami
Przygotowanie ciała i umysłu do snu:
- przede wszystkim trzeba się zmęczyć na wszystkie możliwe sposoby - fizycznie, psychicznie itp.
- ćwiczenia aerobowe nie krócej niż 3 godziny przed snem
- techniki relaksacyjne (joga, tai chi) lub cokolwiek, co pozwoli na zmniejszenie poziomu stresu i napięcia, np. przywoływanie przyjemnych sytuacji z minionego dnia
- rozciąganie się w ciągu dnia lub przed snem - to chyba jedyny sposób, który u mnie działa :)
- postarać się wstawać i kłaść spać codziennie mniej więcej o tej samej porze
- zwiekszenie ilości pokarmów zawierających:
- tryptofan (organizm wytwarza z niego m.in. serotoninę i melatoninę, które są nięzbędne dla procesu snu)
- węglowodany złożone
- witaminy z grupy B
- magnez, cynk oraz wapń
- opis działania tych składników oraz listę niezbędnych produktów znajdziesz tutaj
- nieobjadanie się przed snem
- ograniczenie spożycia kofeiny i alkoholu wieczorem
- chrapiący nie powinni spać na plecach, ponieważ w tej pozycji drogi oddechowe są najbardziej zablokowane - lepsza jest pozycja "na boku"
- można też zaopatrzyć się w urządzenie, które zapobiega chrapaniu - przypomina ono trochę aparat ortodontyczny zakładany na noc
Jeśli powyższe wskazówki nie pomagają, warto:
- sprawdzić działania niepożądane przyjmowanych leków i suplementów diety
- skonsultować się z lekarzem, ponieważ przyczyną problemów ze snem mogą być różne zaburzenia zdrowotne m.in. na tle hormonalnym lub nerwowym, bądź niedobór składników odżywczych (np. żelaza)
Swoją drogą, to zawsze zazdrościłam tym, którzy potrafili zasnąć bez względu na otaczające warunki, tak jak ten stwór tutaj ;) |
Referencje:
1. Roth, T. and Roehrs, T. 2000. Sleep organization and regulation. Neurology, 54(5) Supplement 1, 15, pp S2-S7.
2. Sleep Better Tonight, Good Housekeeping 252. 3 (Mar 2011): 1.
zatyczki to genialny wynalazek, odkąd je zakupiłam to mój sen nad ranem jest nie do przerwania, nawet jak mój M. krząta się rano i przy tym zachowuje się jak słoń w składzie porcelany - żaden hałas nie jest w stanie przebić się przez moje stopery do uszu:) ale zakładam je właśnie rano jak się obudzę, bo nie lubię spać z nimi całą noc.
OdpowiedzUsuńTak więc potwierdzam i polecam:)
Mnie rano nic nie jest w stanie obudzić, gorzej wieczorem ;)
Usuńciekawy wpis..:) ja na szczęście ze spaniem nie mam problemu, mogę jak ten kociak, zawsze i wszędzie, no może prawie.. ale nie mam z tym problemu..:) gorzej ze wstawaniem...chyba uwielbiam po prostu spać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kiedyprzychodzę po ciężkim dniu do domu, to staram się zostawić za sobą wszystkie problemy w pracy. Wypożyczam dobry film i staram się zrelaksować. Czasami jednak bywa tak, że pomimo tego nie mogę zasnąć. Natłok myśli w głowie nie daje spać. Ostatnio kupiłam Nervocalm noc. Stosuję go od dwóch tygodni. Ostatnio nie męczę się już tak na łóżku przed zaśnięciem. Zasypiam szybko i czuję się zrelaksowana.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Zdrowy sen jest przecież istotny zarówno dla naszego zdrowia jak i dla urody. Do tej pory nie miałam problemu ze spaniem, mogłam się położyć o każdej porze dnia, jednak ostatnimi czasy wieczorem nie mogę zasnąć, a rano ciężko ze wstawaniem. Mam nadzieje, że niedługo wróci to do normy.
OdpowiedzUsuńZe zmęczeniem przed snem trzeba być jednak ostrożnym - nie zawsze pójście na siłownię na godzinę przed snem pomoże nam później zasnać - wręcz przeciwnie, ćwiczenia nas często rozbudzają :)
OdpowiedzUsuńZa dużo snu też nie jest niczym dobrym. Ja jak śpie po 10 godzin to cały dzień chodzę tak samo jakbym spała tylko 4 godziny
OdpowiedzUsuńDobre metody jednak ja mam trochę inną. Przynajmniej raz w życiu zmęczyć się do granic wytrzymałości na podczas wycieczki w góry, położyć się byle gdzie do spania, może nawet bez dachu nad głową, poczuć jak temperatura spada i trzęsie nas z przemarznięcia, zasnąć dopiero nad ranem kiedy przestaniemy się trząść z zimna. Gwarantuję, że do końca życia będzie się spało jak dziecko doceniając to że jest się w ciepłym łóżku ;)
OdpowiedzUsuńwedług mnie 90% udanego snu i zdrowego przede wszystkim to dobry materac który podpiera lędźwiach a w którym się nie zapadasz
OdpowiedzUsuńJa przed snem zawsze wietrzę pomieszczenie. Kupiłam też nowy materac. Moje problemy z zasypianiem zniknęły, a plecy już nie bolą kiedy rano wstaję.
OdpowiedzUsuń