Profil Pana Wątroby znajdziecie na facebooku |
Wirus zapalenia wątroby typu C, WZW C (ang. Hepatitis C Virus, HCV)
Patogen ten atakuje, jak sama nazwa wskazuje, wątrobę powodując stan zapalny. Czemu stan zapalny jest w tym przypadku szkodliwy? Wyobraźcie sobie, że się mocno pokaleczyliście i poocieraliście. Bardzo często efektem takiej "przygody" są blizny, które niestety nie zastąpią uszkodzonej skóry. Podobnie jest w przypadku wątroby - komórki, z których jest pierwotnie zbudowana są uszkadzane, a następnie zastępowane przez takie właśnie blizny, które nie będą jej w stanie pomóc w normalnej pracy. Stan ten nazywamy marskością wątroby, o której pewnie słyszeliście à propos alkoholizmu. Może on doprowadzić do niewydolności narządu lub jego nowotworu.
Należy pamiętać, że wczesne wykrycie i rozpoczęcie leczenia może zapobiec tak tragicznym skutkom!
Informacje o badaniu na obecność wirusa HCV we krwi znajdziecie na stronie internetowej kampanii. Wiadomo jednak, iż łatwiej zapobiegać niż leczyć.
Jak zapobiegać zakażeniu się wirusem HCV?
Wirus jest obecny we krwi zakażonej nim osoby, więc tylko bezpośredni z nią kontakt może spowodować zakażenie. Nie będę opisywać kolejno wszystkich możliwych sytuacji, ponieważ za ważniejsze uważam uruchomienie Waszej wyobraźni. Pomyślcie sobie, że na każdym przedmiocie, który miał kontakt z krwią zakażonej osoby (instrumenty medyczne takie jak igły lub rękawiczki jednorazowe, przybory kosmetyczne czy fryzjerskie, a nawet części ciała tej lub innej osoby) pozostają niewielkie ilości krwi. Nie muszą być one nawet widoczne gołym okiem! Jeśli taki przedmiot dotkniemy, logicznym jest że "przejmujemy" pewną ilość tych drobinek krwi. Ta niewielka ilość krwi może dostać się do naszego organizmu np. poprzez zwykłe skaleczenie lub nawet otarcie. A skoro mogła się dostać krew, mógł się dostać też wirus!
Teraz pomyślcie: jeśli wirus HCV ma w przybliżeniu kształt kuli o średnicy około 60 nanometrów (czyli 0,0006 milimetra), to jak duża musi to być kropla krwi?
UPDATE: Przypomniało mi się właśnie, ze będąc na wolontariacie w Hepatitis NSW pomagalam w rozsyłaniu fajnych komiksów nt. zapobiegania zakażeniom. Znajdziecie je tutaj (w języku angielskim).
Bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuń